Na rynku azjatyckim pojawił się dość dawno temu pewien produkt z fabryk TP-LINKa o nazwie TL-WR703N. Ten niepozorny router stał się szybko sercem wielu przeróbek i nowych konstrukcji, doczekał się kompletnej wiwisekcji i rozebrania na czynniki pierwsze. Umożliwiło to poznanie sposobu budowy routera opartego o SoC Atheros AR9331, co m.in zaowocowało pojawianiem się nowych konstrukcji na rynku produkowanych przez nieznane nikomu dotychczas firmy.
Pod koniec 2013 roku pojawiło się nowe urządzenie nazwana
GL-iNet. Okrzyknięte klonem osławionej już siedemset trójki, stanowiło nową platformę pod OpenWrt - zostało wzbogacone o większą ilość pamięci flash i pamięci ram, kilka nowych elementów - dwa porty ethernetowe, dostępne bezpośrednio wolne linie gpio. Powstało też zamknięte oprogramowanie, które egzystowało obok znanego nam LuCI i pozwalało na ustawienie podstawowych elementów urządzenia. Oprogramowanie to wprowadzało także kilka nowych elementów takich jak własnościowy ddns i dostęp do plików bezpośrednio z chmury. Po pierwszej konstrukcji, pod wpływem komentarzy użytkowników postała następna wersja która miała m.in. zmieniony obwód zasilania i kalibrację układu radiowego, choć nazywała się identycznie jak pierwsza wersja.
Wraz z końcem trzeciego kwartału 2015 roku pojawiła się, jako jedna z wielu, kolejna konstrukcja o nazwie
GL-AR150.
Czerpie ona wielkimi garściami bezpośrednio z poprzednich modeli, choć kilka elementów zostało zmienionych. Nadal oparta jest na procesorze Atheros AR9331, nadal ma 16MB pamięci flash i 64MB pamięci ram, nadal ma dwa złącza ethernet i jedno USB 2.0, nadal jest
prawie tej samej wielkości. Jednakże ludzie z GL Technologies/Innovations usłuchali głosów użytkowników i wprowadzili pewne zmiany:
- pionowe gniazdo usb, umieszczone na bocznej ściance
Poprzedni model miał pełnowymiarowe złącze USB 2.0 umieszczone zaraz obok gniazd ethernet co powodowało praktycznie niemożliwość stosowania szerokich pendrive czy modemów 3G/LTE i kabla ethernetowego jednocześnie. W nowym modelu zamieniono miejscami złącza microUSB i USB, na dodatek postawiono je pionowo dając przestrzeń na podłączenie modemu każdej szerokości. Co prawda obok jest przycisk reset, ale nie wystaje on zbytnio z obudowy więc nie przeszkadza w bezpośrednim podłączeniu urządzeń pod USB.
- możliwość sterowania zasilaniem USB
Złącze USB dostało teraz także możliwość sterownia zasilaniem (odpowiada za to jedna z linii gpio). Na chwilę obecną trudno powiedzieć jaki element zastosowano do tego tego celu i jaką ma wydajność prądową, choć router działa prawidłowo z modemami typu Huawei E398/E3372 czy ZTE MF821.
- dodatkowy trójpozycyjny przełącznik
Urządzenie dostało dodatkowy, trójpozycyjny przełącznik. Nie jest on używany przez oprogramowanie, ale łatwo można wyobrazić sobie jego zastosowanie - np. zmiana trybu pracy radia, odmontowanie urządzeń na usb, włączenie serwisów sieciowych itd. Za obsługę przełącznika odpowiadają dwie linie gpio, choć domyślnie jego działanie jest ograniczone - o tym później.
- możliwość zasilania przez POE
Nie jest to standardowe wyposażenie routera, ale płytka posiada miejsca na montaż dodatkowego modułu POE. Za dodatkowe 5USD urządzenie może zyskać możliwość zasilania przez jeden z portów ethernet, tym samym odpada konieczność zasilania go dedykowanym przewodem. Jeżeli router będziemy mieć w trudno dostępnym miejscu, lub w tym miejscu brak jest zasilania to takie rozwiązanie jest idealne do prostej instalacji całości.
- możliwość wyprowadzenie anteny zewnętrznej
GL-AR150 dostępny jest w 2 wersjach: zwykłej, z wewnętrznymi antenami na płytce lub wyprowadzoną anteną zewnętrzną. W tym drugim przypadku na płytce znajduje się złącze uFL (pierwsza wersja ma przylutowane złącze diagnostyczne), sama zaś antena wyprowadzona jest przez jeden z dwóch dostępnych otworów w obudowie (pierwsza wersja ma w tych miejscach zaślepkę w postaci delikatnej trójramiennej "gwiazdki"). Zastosowanie anteny zewnętrznej może przynieść zwiększenie zasięgu, choć pamiętajmy że to nadal jest radio typu "Lite N" (150Mbps).
- otwory wentylacyjne
Na dole obudowy pojawił się szereg małych otworków wentylacyjnych. Rozwiązanie dość kontrowersyjne, gdyż router zużywa poniżej 1W mocy (przy podłączonych 2 kablach ethernet i włączonym wifi zużycie prądu jest na poziomie 150mA; przy uruchamianiu skacze do 180mAh), więc po prostu nie ma w nim co się grzać.
- dodatkowe diody LED
Poprzedni model miał dwie diody LED (zieloną/czerwoną) pod jednym wspólnym "okienkiem". Pozwalało to uzyskać także trzeci kolor - powiedzmy "pomarańczowy". W nowym modelu wydzielone są trzy osobne diody - dwie zielone i jedna czerwona, w osobnych otworkach obudowy.
- rozstaw 2.54mm
Jedna z bardzo oczekiwanych rzeczy - wszystkie dodatkowe punkty na płytce mają standardowy rozstaw 1/10" (2.54mm), a nie 2mm jak w poprzedniej wersji. Nie ma więc problemów z goldpinami, nie ma problemów ze znalezieniem odpowiedniego złącza, nie ma problemów z dobraniem się do linii przy pomocy standardowych złączy i końcówek pomiarowych.
- wyprowadzone gpio
W pierwszej wersji tego opisu umieściłem informacje że nie ma wyprowadzonych dodatkowych linii GPIO. Nie jest to prawdą, są wyprowadzone zgodnie z rysunkiem poniżej. Od spodu płytki mają one oznaczenie LED6/LED5/LED3/LED1, nie służą one do kontrolowania LED tylko są to normalne linie GPIO.
Router idealny? Należy pamiętać że to nadal konstrukcja oparta o wysłużony już AR9331, taktowana "tylko" 400MHz. Przy odrobinie chęci można znaleźć parę elementów które dało by się jeszcze poprawić, choć tak bardzo nie przeszkadzają:
- błyszcząca obudowa
Nowy model dostał całkowicie przeprojektowana obudowę, otwieraną od dołu (a nie od góry jak w poprzednich wersjach). Nie jest też już zwykłym pudełeczkiem, obudowa dostała wypukłości i zaokrąglenia, czyniącą ją bardziej "przyjazną dla oka". Niestety z niewiadomego mi powodu - jest ona biała i całkowicie błyszcząca (identycznie jak białe plastiki np. w modelu TP-Linku TL-WR1043ND), co powoduje że natychmiast łapie ona wszystkie drobiny kurzu. Przy dłuższym użytkowaniu pojawi się pewnie siateczka drobnych rysek, choć oczywiście w niczym nie będzie to przeszkadzać w normalnym działaniu routera.
- głęboko osadzone gniazda USB
Obudowa została wykonana z dość grubego plastiku a złącza USB nie są jakoś specjalnie wysunięte poza krawędź PCB. Powoduje to, że są one dość głęboko osadzone (dotyczy to zarówno zwykłego złącza USB 2.0 jak i microUSB przeznaczonego do zasilania). Nie sprawia to zwykle problemów, ale jeżeli mamy jakiś nietypowy modem lub pendrive z relatywnie krótką wtyczką USB to możemy mieć obawy o jego prawidłowe osadzenie. Przy większości testowanych przeze mnie modemów nie miało to jednak większej różnicy.
- ograniczenie przełącznika
Ostatni element - przełącznik. Jest on trójpozycyjny, ale ze
specjalnego powodu został ograniczony do dwóch pozycji przez nadlanie plastiku na obudowie. Ten przeszkadzający kawałek można w każdej chwili samodzielnie spiłować, więc problemu większego nie ma, no ale...
Oprogramowanie to ten samo własnościowy firmware które był dostępny w starszych modelach. Nadal jest ono zamknięte, więc jeżeli ktoś nie chce lub boi się używać "chińskiego" oprogramowania to może zainstalować zwykłe, czyste OpenWrt. Dostępne są publicznie
łatki m.in dla tego modelu do samodzielnej kompilacji przygotowane przez producenta; jeżeli ktoś chce może także skorzystać z
moich obrazów OpenWrt Chaos Calmer dla tego modelu.
Bootloader w tym urządzeniu to nadal "stara" dobra modyfikacja uboota od pepe2k która pozwala na wgranie nowego oprogramowania bez udziału systemu operacyjnego (tzw. "antycegła").
Cena: oficjalnie
25USD za normalną wersję i
27USD za wersję z zewnętrzną anteną. Dodatkowo
5USD jeżeli chcemy moduł POE. Trochę taniej można znaleźć je na światowych portalach aukcyjnych.
Urządzenie chwali się posiadaniem certyfikatów FCC, CE i RoHS.
Zdjęcia pochodzą z witryny producenta.