Routery TL-MR3020/TL-WR703N zostały przyjęte na naszym rynku z różnymi wrażeniami. Jednym z zarzutów był fakt, że reklamowane są jako urządzenia "mobilne" a i tak wymagają przecież zasilania. Modele z własną baterią (MR3040/MR11U) są dopiero w drodze, więc może tak coś samemu zorganizować?
Jeżeli czytaliście uważne nasze opisy tych routerów to wiecie, że zużywają one niewiele energii - zaledwie do 1W. Sugeruje to możliwość zasilania bateryjnego takiego urządzenia.
Na rynku można dostać fajne układy scalone, np MAX756, które są niewielką przetwornicą napięcia. W praktyce oznacza to, że dodając do tego układu scalonego kilka zewnętrznych elementów jesteśmy w stanie uzyskać 5V (lub 3.3v) z napięcia o wiele mniejszego, np. z jednej czy dwóch baterii AA. Pobudza to wyobraźnię? Niestety wydajność prądowa takiej przetwornicy jest bardzo nędzna i nie wystarcza mocy na zasilenie modemu 3G, ale wystarcza dla samego routera wraz w podłączonym pendrive.
A co z kimś, kto nie ma smykałki do elektroniki? Na znanych portalach aukcyjnych można kupić za grosze tzw. ładowarkę awaryjną. Działa ona na jednej baterii AA, a napięcie wyjściowe to właśnie 5V. Ponieważ jest wyposażona m.in w złącze miniUSB to bez problemu można ją użyć do zasilania routera. Przykład takiego połączenia zaprezentowany jest poniżej:
Nie potrafię powiedzieć ile taki zestaw podziała - ja włożyłem tam akumulatorek Ni-Cd, a ma on już kilka ładnych lat i nie ma swojej pojemności. Akumulatorek dostarcza 1.2V, na wyjściu jest 5.5V. Obciążalność takiej ładowarki teoretycznie wyniki 400mA, więc 2W. O wiele więcej niż wymaga sam router.
Nie jest to rozwiązanie optymalne i polecane do normalnego działa. Sprawdzi się w sytuacjach awaryjnych i bardziej zależało mi na pokazaniu "że się da", bardziej jako ciekawostkę.