Witam panowie...z uwagi na to, że chyba jeszcze na tym forum się nie wypowiadałem (chyba-zresztą moje konto zostało skasowane...więc ponowna rejestracja...no i piszę) chciałbym zwrócić uwagę na kilka problemów z modami czy to arteq, czy obsy czy cezarego...zwyczajnie...wszystkie gargulce mają jedną poważną wadę...a w zasadzie 2 od siebie wzajemnie zależne...i jedną malutką(hehe):
1. brak możliwości wpisania dowolnie długiego hasła (oraz bogatego w znaki specjalne) w oknie logowania przez www chociaż przez ssh po terminalu je przyjmuje (do 2-3-ech restartów...potem już nie)
2. po tej również nieudanej próbie logowanie (za którymś tam restartem routera) w terminalu poleceniem "ssh root@192.168.1.1"
najpierw wpisanie poprawnie wcześniej przyjmowanego hasla powoduje typowy komunikat o konieczności ponownego wpisania hasła...wystarczy wciśnąć ENTER...i już...jestem zalogowany...i to jest normalnie zgroza (niewybaczalne zagrożenie bezpieczeństwa) - dla próby wpisałem dowolne hasło...jakiekolwiek...i trick się powtórzył...na każdym obrazie zarówno z extroot jak i bez...z sambą i bez samby...z nfs i bez nfs...i.t.d....za każdym razem to samo...oczywiście przez www w żaden sposób już nie idzie się zalogować...złamanie kodowania hasła dla roota w pliku /etc/passwd pokazuje wyraźnie, że hasło jest prawidłowe...czyli to samo, które podawałem i na nie się logowałem do któregoś tam restartu
3. no cóż...panowie...a dało by radę, żeby w jakimś może...ja wiem...wspólnym obrazie gargulca był zarówno i vsftpd i tinyproxy z odpowiednimi pluginami do gargulca...czyli konfa via gui gargulca ? (hehe)
PODSUMOWANIE:
przetestowałem wszystkie obrazy zarówno pod redhatem, fedorą, archlinuxem, gentoo, oraz ubuntu natty i maverick...wszędzie to samo...w ten sam sposób zachowuje sie mechanizm logowania i po ssh i po www...także jest chyba coś na rzeczy...ponadto dodam tylko, że nie za każdym razem zapamiętują owe gargulce poszczególne wpisy wyklikane w gui...jedynie uci czy też nano, mc dają pewność zapamiętania dowolnie edytowanych plików konfiguracyjnych (z dostępnych oczywiście w obrazach) różnych usług, funkcji, prog, i.t.d. (dowolnych...co do skuteczności to już zupełnie inna sprawa...wiadomo...projekt się dynamicznie wciąż rozwija i od czasu do czasu coś z wersji na wersję nie bangla a cos innego z kolei ożywa po długim niebycie w funkcjonalności- svn )
Fajnie, że w ogóle poświęcacie swój cenny czas na tą zabawę i tylko dziękować za poświęcenie...ale pewne sprawy są po prostu nie do przeskoczenia jak ta podstawa podstaw...bezpieczne logowanie przez ssh czy to w terminalu (22) czy też po https (443)...wiem na 100 %, że to nie: 1. wina moich błedów (wykonywałem różne scenariusze ala błąd czy też poprawnie - dowolne podejście i efekt końcowy identyczny) 2. wina programów, bibliotek w systemie (dla pewności użyłem też i stabilnych wersji tych linuksów...bez żadnych modyfikacji...po prostu...czyste tuż po instalacji...jak i też lekko zmodyfikowane do codziennego używania - ten sam problem...za każdym razem)...co do wingrozy zwyczajnie nie wiem bo nie używam tego badziewia
KONKLUZJA:
Czy to jest znany błąd czy tylko tak u mnie jest ? Czy da się z tym coś zrobić (jak ?)